Samolej Marian „Jurand”

Samolej Marian „Jurand”

Marian Samolej urodził się 12 lipca 1924 roku w rodzinie Piotra i Julianny z domu Korzeniowska, zamieszkałych we wsi Zalesie, położonej w gminie Wilkołaz na Lubelszczyźnie. Ojciec Samoleja prowadził gospodarstwo rolne, natomiast matka była krawcową. Marian miał młodszego brata, Witolda. Mieszkając w rodzinnym domu, ukończył siedem klas szkoły powszechnej w Ostrowie. W czasie wojny mieszkał na rodzinnym gospodarstwie, pomagając przy uprawie roli.

Dokumentacja dotycząca losów Samoleja w okresie okupacji niemieckiej jest skąpa. Brak jest jakichkolwiek dowodów na jego działalność konspiracyjną. Możliwe, że ze względu na młody wiek nie brał czynnego udziału w konspiracji, chociaż można przypuszczać, że mógł utrzymywać kontakty z ruchem oporu.

Zdjęcie "paszportowe" z lat. 70. XX wieku | Źródło: Archiwum rodzinne H. Wilgusiak, w zbiorach autora

Zdjęcie „paszportowe” z lat. 70. XX wieku | Źródło: Archiwum rodzinne H. Wilgusiak, w zbiorach autora

Po wkroczeniu sowietów na teren Lubelszczyzny, w sierpniu 1944 roku Marian Samolej został powołany do wojska i przydzielony do 1. zapasowego pułku piechoty, stacjonującego w Lubartowie. Po miesiącu zdezerterował i powrócił do rodzinnego domu, gdzie się ukrywał. W kwietniu 1945 roku, we wsi Lipno (gmina Zakrzówek) został aresztowany przez milicję z Wilkołaza. Po dwóch dniach aresztu przyznał się do posiadania pistoletu z czasów okupacji niemieckiej, który przechowywał u Władysława Deca na Borkowiźnie. W czasie konwoju, eskortujących go milicjantów zaatakowała czteroosobowa grupa byłych żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych: Stanisław Sokołowski „Krakowski”, Aleksander Marzec „Bychawski” oraz dwóch niezidentyfikowanych: NN „Wileński” i NN „Długi”[1].

W ten sposób Marian Samolej dołączył do oddziału partyzanckiego pod dowództwem Bolesława Świątka „Jerzego”[2], który działał głównie na terenie Kiełczewice-Zakrzówek-Strzyżewice. Większość żołnierzy w oddziale pochodziła właśnie z tego obszaru. „Jerzy” utrzymywał ścisłe kontakty z Komendantem Rejonu NSZ, Kazimierzem Pidkiem „Grubym”, oraz Komendantem Obwodu NSZ Tadeuszem Lachowskim „Nałęczem”.

W maju 1945 roku oddział „Jerzego” został włączony do zgrupowania oddziałów DSZ Hieronima Dekutowskiego „Zapory”, na mocy porozumienia Lachowskiego z Dekutowskim. Oddział „Jerzego” utworzył trzecią kompanię w zgrupowaniu „Zapory”. W czerwcu 1945 roku dowództwo nad kompanią przejął Aleksander Głowacki „Wisła” – zastępca „Zapory”. Natomiast „Jerzy” sformował niezależny oddział, który nadal wchodził w skład kompanii, działając praktycznie samodzielnie, ale utrzymując kontakty zarówno z „Zaporą”, „Grubym” oraz „Nałęczem”.

>>> Czytaj także: Wkroczenie sowietów na Lubelszczyznę – początek nowego terroru <<<

Z raportu agenta Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Kraśniku o kryptonimie „Mały” wynika, że oddział liczył 33 członków i był podzielony na trzy lub dwa plutony, które faktycznie liczebnością bardziej odpowiadały powiększonym drużynom. Plutonami dowodzili kolejno Stanisław Maciejak „Pogoda” i Eugeniusz Baran „Lis”. Według niektórych meldunków trzecim plutonem miał dowodzić NN „Paproć”. Po urlopowaniu „Lisa” dowództwo nadjego pododdziałem przejął Zdzisław Wanat „Lwowiak”/”Zdzich”. Cały oddział „Jerzego” dysponował siedmioma ręcznymi karabinami maszynowymi (rkm), ciężkim karabinem maszynowym (ckm) i ciężkim karabinem przeciwpancernym (PTR). Według raportu „Małego”, oddział posiadał także 17 pistoletów maszynowych, a reszta partyzantów była uzbrojona w karabiny kbk[3].

Partyzanci z oddziału Bolesława Świątka „Jerzego”, podporządkowani rozkazom Hieronima Dekutowskiego „Zapory”, lipiec 1945 r. Siedzą konno od prawej: Aleksander Głowacki „Wisła”, Bolesław Świątek „Jerzy”, NN „Olbrycht”. Stoją od lewej: trzeci – NN „Sęp”, piąty – Edward Dębski „Mały”, szósty – NN „Groźny”. Klęczą od lewej: drugi – NN „Cygan”, trzeci – Marian Samolej „Maniek”. Przed końmi leży NN „Komar”. | Źródło: AIPN

Partyzanci z oddziału Bolesława Świątka „Jerzego”, podporządkowani rozkazom Hieronima Dekutowskiego „Zapory”, lipiec 1945 r. Siedzą konno od prawej: Aleksander Głowacki „Wisła”, Bolesław Świątek „Jerzy” (na białym koniu), NN „Olbrycht”. Stoją od lewej: trzeci – NN „Sęp”, piąty – Edward Dębski „Mały”, szósty – NN „Groźny”. Klęczą od lewej: drugi – NN „Cygan”, trzeci – Marian Samolej „Maniek”. Przed końmi leży NN „Komar”. | Źródło: AIPN

Rodzina nie znała pseudonimu konspiracyjnego Mariana Samoleja i nie jest on również wymieniony w protokołach z jego przesłuchań. Według „Lwowiaka”, Samolej miał posługiwać się pseudonimem „Maniek”[4]. Natomiast agent Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Kraśniku o kryptonimie „Kafelek” (Eugeniusz Baran „Lis”) oraz tajny współpracownik Komendy Powiatowej Milicji Obywatelskiej w Bychawie, o pseudonimie „Kowal” (Zdzisław S.), donosili, że Samolej nosił w oddziale „Jerzego” pseudonim „Jurand”[5].

Warto zaznaczyć, że niewiele jednak wiadomo o jego działalności konspiracyjnej. Tajny współpracownik „Kowal” oraz inni uczestnicy procesu prowadzonego w latach 60. XX wieku przeciwko Bolesławowi Świątkowi zaznaczali, że rozpoznali Samoleja podczas akcji oddziału „Jerzego” dokonanej na weselu w miejscowości Rechta. W dniu 28 kwietnia 1945 roku oddział partyzancki wkroczył na przyjęcie odbywające się w gospodarstwie Stanisława Matacza i uprowadził dwóch funkcjonariuszy Milicji Obywatelskiej z III Komisariatu w Lublinie – Edwarda Kota oraz Adama Jędrucha, którzy następnie zostali prawdopodobnie rozstrzelani[6].

Marian Samolej "Jurand"/"Maniek" z klęczy z prawej strony. Zdjęcie prawdopodobnie z okresu partyzantki (wiosna 1945 r.) | Źródło: Archiwum rodzinne H. Wilgusiak, w zbiorach autora

Marian Samolej „Jurand”/”Maniek” z klęczy z prawej strony. Zdjęcie prawdopodobnie z okresu partyzantki (wiosna 1945 r.) | Źródło: Archiwum rodzinne H. Wilgusiak, w zbiorach autora

Ponadto, według relacji J. Pawki, „Maniek” w 1945 roku, wraz z oddziałem „Jerzego”, wziął udział w zasadzce na Milicję Obywatelską w Wilkołazie III. W wyniku walki z kwietnia 1945 roku zginęło dwóch funkcjonariuszy[7]. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że chodzi o zasadzkę przeprowadzoną przez byłych żołnierzy NSZ, podczas której Samolej został uwolniony z aresztu lub też właśnie o wspomnianej akcji oddziału na weselu w Rechcie.

Oddział „Jerzego” działał do lipca 1945 roku, kiedy to został częściowo rozbity podczas operacji przeprowadzonych przez resort bezpieczeństwa wspierany przez żołnierzy 3. Dywizji Piechoty. Podczas dużych obław antypartyzanckich w Lasach Janowskich i Lipskich rozbito m.in. oddziały NZW dowodzone przez Tadeusza Gajdę „Tarzana”, Stanisława Młynarskiego „Orła”. Oddział „Jerzego” rozbiła grupa operacyjna złożona głównie z żołnierzy 5. pułku artylerii lekkiej, w dniu 11 lipca 1945 r. między Łążkiem a Barakami w lasach gościeradowskich. Zgodnie z meldunkami w całej lipcowej operacji, aresztowano 97 osób, a 7 stracono po wyrokach sądów wojskowych[8]. Koniec działalności oddziału związany był również z rozkazem „rozładowania lasów” wydanym przez dowództwo podziemia antykomunistycznego, co wiązało się z urlopowaniem żołnierzy i utrzymaniem wyłącznie skadrowanych oddziałów.

>>> Czytaj także: Struktura organizacyjna zgrupowania oddziałów AK-WiN „Zapory” <<<

Marian Samolej prawdopodobnie służył w tym okresie w plutonie dowodzonym przez „Lisa”, a później przez „Lwowiaka”. Podczas przesłuchania zeznawał: w oddziale byłem do dnia 14 lipca 1945 r. Było to na drugi dzień po dużej akcji co żeśmy się wszyscy rozeszli, każdy poszedł do domu. […] Z oddziału razem nas przyszło do miejscowości Ewunin, gm. Urzędów czterech, to jest ja, „Zdzich”, „Gienek”, „Mały” […] i oni we trzech pozostali a ja poszedłem sam bez broni do domu[9]. Według dalszej relacji Samolej miał powrócić na rodzinne gospodarstwo, gdzie ukrywał się przed aresztowaniem.

Marian Samolej w mundurze listonosza wśród kolegów z Wilkołaza (lata 50.) | Źródło: Archiwum rodzinne H. Wilgusiak, w zbiorach autora

Marian Samolej w mundurze listonosza wśród kolegów z Wilkołaza (lata 50.) | Źródło: Archiwum rodzinne H. Wilgusiak, w zbiorach autora

Innego zdania był „Lwowiak”, który w czasie przesłuchania stwierdził, że od lipca do 15 sierpnia pod jego rozkazami pozostawała grupa licząca 14 żołnierzy, w której znalazł się również „Maniek”[10]. To oznacza, że pomimo twierdzeń Samoleja o sporadycznych kontaktach z dowódcą, faktycznie do 15 sierpnia 1945 roku mógł on utrzymywać stały kontakt z „Lwowiakiem”, który ukrywał się u znanych sobie gospodarzy w rejonie Bystrzycy w gminie Zakrzówek. Potwierdzeniem tego jest wspomniany już donos agenta „Kafelek” z 25 sierpnia 1945 r. w którym meldował, że […] przyjechał do mnie Samolej […]oświadczył mi dokładnie, że w oddziale „Jerzego” jest nas 13-tu kwaterowaliśmy na Borkowiźnie i Bystrzycy[11]. Po tej dacie Samolej rzeczywiście powrócił na teren rodzinnej wsi Zalesie.

Tam też został aresztowany 24 września 1945 roku przez grupę składającą się z czterech milicjantów z Wilkołaza, wspartych przez dziewięciu cywilów, zwolenników nowej władzy. Grupą operacyjną dowodził Komendant Posterunku MO w Wilkołazie, plutonowy Stanisław Długosz. Według notatki służbowej sporządzonej po zatrzymaniu, grupa operacyjna, przechodząc przez Zalesie, zauważyła palące się światło w domu Wawrzyńca Pizonia. Według relacji rodziny był to dom Wawrzyńca Chudzika. Po otoczeniu zabudowań dwóch milicjantów, na czele z komendantem, wkroczyło do domu i aresztowało Samoleja, który nie stawiał oporu. Wraz z nim aresztowano Mariana Chrzanowskiego, u którego Samolej przetrzymywał sowiecki pistolet maszynowy PPSz[12]. Jego późniejsza ekspertyza wykazała, że broń była w pełni sprawna choć nie znaleziono do niej amunicji[13].

Obaj zostali przetransportowani na posterunek MO w Wilkołazie, gdzie byli przesłuchiwani. Samolej w charakterze podejrzanego, a Krzanowski jako świadek. 27 września 1945 roku „Maniek” został przekazany do aresztu Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Kraśniku[14].

Po pewnym czasie Marian Samolej został wykupiony z aresztu przez ojca. Według rodzinnych relacji, w celu uwolnienia Mariana skorumpowano Czesława Kapustę – funkcjonariusza Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Kraśniku. Po wyjściu z aresztu Samolej został wcielony do ludowego Wojska Polskiego. Służył w karnej kompanii w okolicach Baligrodu, gdzie pełnił funkcję zaopatrzeniowca. Służbę zakończył w 1948 roku.

Marian Samolej wśród rodziny przed domem w Zalesiu | Źródło: Archiwum rodzinne H. Wilgusiak, w zbiorach autora

Marian Samolej (drugi z prawej) wśród rodziny przed domem w Zalesiu | Źródło: Archiwum rodzinne H. Wilgusiak, w zbiorach autora

Po powrocie do domu, Marian założył rodzinę. Poślubił Zofię Pokora i mieli razem trzy córki. Niestety, najmłodsza w wieku nastoletnim zmarła z powodu białaczki.

>>> Czytaj także: Marsz Zaporczyków – legendarna partyzancka piosenka <<<

Początkowo, mieszkając w Zalesiu, Marian pracował jako doradca podatkowy w Kraśniku. Później prowadził własną działalność krawiecką i pracując równolegle w zakładzie krawieckim. W latach 50. został listonoszem na poczcie w Wilkołazie. Przez ten czas prowadził również własne gospodarstwo, zajmując się dodatkowo pszczelarstwem[15].

Marian Samolej „Maniek” zmarł 26 lutego 1988 roku i został pochowany na cmentarzu parafialnym w Wilkołazie.

Nagrobek Mariana Samoleja na cmentarzu w Wilkołazie | Fot. Piotr Zarośliński


PRZYPISY:
[1] AIPN Lu 01/83, Protokół zatrzymania podejrzanego Samoleja Mariana, Wilkołaz, 26.09.1945 r., k. 7.
[2] Matka Mariana Samoleja – Julianna, była siostrą żony Bolesława Świątka – Zofii z domu Korzeniowska.
[3] R. Surdacki, Tadeusz Radwański „Kostek”. „Wyklęty” z Annopola (1925-1948), Lublin 2021, s. 17-19.
[4] AIPN Lu 0366/20, Protokół przesłuchania podejrzanego Wanata Zdzisława, Kraśnik, 21.09.1945 r., k. 4.
[5] AIPN Lu 01/434, Wyciąg z doniesienia nr 3 t.w. „Kowal” z dnia 28.VI.63, Bychawa, 08.08.1963 r., k. 78; Odpis agenturalnego doniesienia źródła „Kafelek” z dnia 25 sierpnia 1945 r., Bychawa 08.04.1964 r., k. 87.
[6] Idem, AIPN Lu 01/434, Oświadczenie Edwarda Gryta, Bychawa, 22.11.1963 r., k. 47; Pismo KPMO w Kraśniku do Z-cy Komendanta Powiatowego MO w Bychawie, Kraśnik, 25.02.1964 r., k. 207.
[7] AIPN Lu 01/434, Oświadczenie J. Pawki, Wilkołaz, 21.02.1964 r., k. 48; Wniosek o zaniechanie sprawy operacyjnego sprawdzenia nr 3722 krypt. „Zawzięty”, Bychawa, 10.01.1966 r., k. 251-254.
[8] AIPN Lu 033/04, Raport PUBP w Kraśniku do Ob. Ppłk. Grzybowskiego, Kraśnik, 12.07.1945 r., k. 88.
[9] AIPN Lu 01/83, Protokół przesłuchania podejrzanego Samoleja Mariana, Kraśnik, 03.10.1945 r., k. 15.
[10] AIPN Lu 0366/20, Protokół przesłuchania podejrzanego Wanata Zdzisława, Kraśnik, 21.09.1945 r., k. 5.
[11] AIPN Lu 01/434, Odpis agenturalnego doniesienia źródła „Kafelek” z dnia 25 sierpnia 1945 r., Bychawa 08.04.1964 r., k. 87.
[12] AIPN Lu 01/83, Notatka służbowa, Wilkołaz, 25.09.1945 r., k. 6.
[13] AIPN Lu 01/83,Protokół rewizji, Wilkołaz, 24.09.1945 r., k. 11; Protokół oględzin, Kraśnik, 08.10.1945 r., k. 4.
[14] AIPN Lu 01/83, Pismo do Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Kraśniku, Kraśnik, 27.09.1945 r., k. 5.
[15] Relacja ustna Haliny  – córki Mariana Samoleja, Lublin, 04.05.2024 r., w zbiorach autora.