Kalendarium – 1945
1943-44 | 1945 | 1946 | 1947 | 1948-51 | 1952-63
Rok 1945 był bardzo charakterystyczny dla walki przeciwko systemowi komunistycznemu. Z powodu wzrastającego terroru resortu bezpieczeństwa wobec byłych żołnierzy Armii Krajowej zaczynały powstawać oddolne i lokalnie działające małe grupy samoobrony. Wiosną przekształciły się one w ogólnopolską strukturę, której zadaniem była walka z sowietyzacją Polski. Nowa organizacja o nazwie Delegatura Sił Zbrojnych na Kraj została zbudowana na zrębach organizacyjnych wyniesionych z Armii Krajowej. W kwietniu 1945 roku rozkazom DSZ podporządkował się również por. Hieronim Dekutowski „Zapora”, który stworzył liczące 150 żołnierzy Zgrupowanie Oddziałów. Pod koniec maja zostało ono podzielone na kompanie, a te na plutony, a następnie drużyny i sekcje.
W 1945 roku Zgrupowanie Oddziałów DSZ „Zapory” wykonało szereg akcji przeciwko władzy komunistycznej i jej aparatu represji. Partyzanci rozbijali posterunki, likwidowali konfidentów oraz aktywistów PPR. W celu przeżycia i dalszej działalności wykonywali akcje ekspropriacyjne na państwowe spółdzielnie oraz urzędy administracji publicznej. Działalność zgrupowania prowadzona była w ponad 5 powiatach Lubelszczyzny oraz kilku rajdach poza główne tereny działania, takie jak za San czy Wisłę.
Stan dużej aktywności Zaporczyków trwał do ogłoszenia pierwszej amnestii dla żołnierzy podziemia. W ramach amnestii „Radosława” miało ujawnić się ponad 103 żołnierzy podległych pod rozkazy „Zapory”. Na rozkaz przełożonych rozwiązane zostały oddziały i zaniechano działalności zbrojnej. W sierpniu 1945 roku „Zapora” na czele kilkunastoosobowej podjął się nieudanej ucieczki do amerykańskiej strefy.
Niestety ogłoszona amnestia okazała się fikcją, niosąc za sobą aresztowania ujawnionych co spowodowało powrót do dalszej konspiracji. We wrześniu 1945 roku powstała kolejna organizacja konspiracyjna Zrzeszenie Wolność i Niezawisłość, której rozkazom podporządkowały się kolejne lubelskie grupy konspiracyjne. „Zapora” pierwsze rozmowy z kierownictwem WiN podjął dopiero w grudniu 1945 roku, nie mając jeszcze własnego oddziału.
Urzędów, pow. kraśnicki [CYGAN]
1 lutego 1945 roku grupa samoobrony skupiona wokół byłych żołnierzy patrolu Mieczysława Cieszkowskiego „Grzechotnika”: Benedykta Surdackiego „Cygana” oraz Jerzego Pawełczaka „Jura” zlikwidowała mieszkańców Urzędowa aktywnie wspierających nowy reżim: Janusza Gruchalskiego (milicjant i członek PPR), Antoniego Madejek (sołtysa gromady), Martę Kotowską (żonę komendanta PPR w Urzędowie) oraz Aleksego Pasternaka.
Źródło: Archiwum Instytutu Pamięci Narodowej (dalej: AIPN) BU 0187/20/7, Karta na czyny przestępcze dokonane przez członków zgrupowania AK-WiN pod dowództwem „Zapory” nr 8, 25.05.1981 r., Lublin, k. 8; Karta na czyny przestępcze dokonane przez członków zgrupowania AK-WiN pod dowództwem „Zapory” nr 9, 02.03.1979 ., Lublin, k. 9.
Chodel, pow. kraśnicki [ZAPORA]
Dwudziestokilkuosobowy oddział pod osobistym dowództwem Hieronima Dekutowskiego „Zapory” rozbił posterunek MO w Chodlu. Partyzanci zburzyli gamonem ścianę posterunku i nie natrafiając na opór dostali się do środka budynku. Celem akcji było zlikwidowanie komendanta MO Abrama Taubera, który kilka dni wcześniej zastrzelił czterech żołnierzy Armii Krajowej należącej do miejscowej placówki. Nie udało się schwytać Taubera, który dzień przed akcją wyjechał do Lublina. Zabrany został milicjant Franciszek Mącik.
Źródło:
- AIPN BU 0187/20/7, Karta na czyny przestępcze dokonane przez członków zgrupowania AK-WiN pod dowództwem „Zapory” nr 10, 23.05.1979 r., Lublin, k. 10.
- M. Jaworski, Korpus Bezpieczeństwa Publicznego 1945-1956, Warszawa 1984, s. 15.
Wólka Kępska, pow. lubelski [ZAPORA]
Po rozbiciu posterunku MO w Chodlu oddział Hieronima Dekutowskiego „Zapory” stacjonował we wsi Wólka Kepska. Tam w godzinach rannych został zaatakowany przez żołnierzy sowieckich oraz polskich. W czasie dwugodzinnej potyczki z sowietami zginął Mieczysław Jeżewski „Pszczółka” oraz zabity został w czasie próby ucieczki milicjant z Chodla. Partyzanci mieli też kilku rannych, wśród nich był „Zapora” i Stanisław Wnuk „Opal”. Po walce sowieci zemścili się za okazaną partyzantom pomoc zabijając rodzinę Wołoszynów.
Uciekajka, pow. lubartowski [USKOK]
Dziesięcioosobowy oddział „Uskoka” oraz czternastoosobowy oddział „Grzmota” został zaskoczony przez obławę KBW-UB wspomaganą przez sowietów we wsi Uciekajka. O walce tej wspominał w swoim pamiętniku Zdzisław Broński „Uskok”:
Ja kwaterowałem bliżej północnego krańca, „Grzmot” mniej więcej w połowie wsi. Od północy i zachodu mieliśmy las. Na wschód wieś Kaniwola, na południe kolonia Kobyłki, a dalej Dratów wieś. – pisał „Uskok” – Przy na szych siłach nie stać nas było na ubezpieczenie dalej wysuniętymi posterunkami. Ograniczyć się musieliśmy do posterunków obserwacyjnych w samej wsi, przy czym żołnierz musiał być ubrany po cywilnemu, aby nie zwracać uwagi przechodzących obcych ludzi, wśród których mogli być szpicle. […] Po śniadaniu, około godz. 9.00, zajęty byłem właśnie wykładem z wyszkolenia bojowego, gdy wpadł wartownik z meldunkiem: „Ludzie mówią, że w lesie koło Popówki jest jakieś wojsko, które posuwa się w naszą stronę od Dratowa”. […] Poleciłem „Stańczykowi” [Stanisław Staropiętka – przyp. aut.] z erkaemem i jednym strzelcem amunicyjnym przeskoczyć jak najszybciej pole i osiągnąć ścianę lasu leżącego od nas na zachód, około 400 metrów od wsi. […] „Stańczyk” zrobił jeszcze jeden skok przez burtę rowu ciągnącego się pod lasem i znikł za nią. Amunicyjny „Granat” [prawdopodobnie Stanisław Rożenek – przyp. aut.] za nim. Odetchnąłem, choć sytuacja jeszcze wesoło się nie przedstawiała. Na końcu wsi widać już było wojsko. Również wzdłuż drogi na Kaniwolę posuwało się wojsko tyralierą. […] Droga, którą szedł „Stańczyk”, była jeszcze wzniesieniem, ale jakieś 150 metrów w prawo była dolinka, którą krótkimi skokami i czołgając się można było osiągnąć ścianę, do której doszedł „Stańczyk”. Dawało to jeszcze ten plus, że ci, którzy las osiągną, będą mogli prowadzić skuteczny ogień do nieprzyjaciela i ułatwiać wycofywanie następnym. Swoich ludzi począłem zaraz tą drogą wysyłać i wysłałem już wszystkich. „Grzmota” jeszcze nie było. Do jego ludzi bliżej nieprzyjaciela się znajdujących poczęły padać strzały. Zagrał też erkaem „Stańczyka” od lasu, co w wojsku wywołało widoczne zamieszanie. […] Sowieci już te ruchy zauważyli i poczęli nas ostrzeliwać. Jeśli nie mogli zbyt szybko się posuwać, to tylko dzięki „Stańczykowi”. Pchali się jednak, skacząc od budynków do budynków. Ostatni z ludzi „Grzmota” musieli już ostrzeliwać się. Dałem „Grzmotowi” wskazówki co do drogi wycofywania i sam również popełzłem do lasu. Trochę na brzuchu, trochę na kolanach, krótkimi skokami, przy poświstujących nad głową pociskach, osiągnąłem las. Gorąco! Ludzie moi byli już na stanowiskach. Głowę nad nasypem wychylić było jednak trudno, prażono ze wsi, gdzie roiło się od Sowietów i prażono w pola, gdzie część Sowietów już wypełzła.
W wyniku starcia pod Uciekajką resort bezpieczeństwa stracił 9 żołnierzy. Niestety poległo również 5 partyzantów z grupy „Grzmota”.
Źródło: Zdzisław Broński „Uskok”. Pamiętnik, pod red. S. Poleszaka, Warszawa 2004, s. 96-99.
Ludwinów, pow. lubartowski [USKOK]
Oddział Zdzisława Brońskiego „Uskoka” zdobył i zdemolował posterunek MO w Ludwinowie oraz urząd gminy. Załoga posterunku uciekła.
Źródło: R. Wnuk, Lubelski Okręg AK-DSZ-WiN 1944-1947, Warszawa 2000, s. 283.
Kazimierz Dolny, pow. puławski
Nieznany oddział samoobrony AK rozkleił w nocy z 26 na 27 lutego 1945 roku na rynku w Kazimierzu Dolnym antypaństwowe ulotki. Ich treść była następująca:
Żołnierze AK-BCh
Nie wierzcie propagandzie zdrajców z PPR,
Bądźcie gotowi do przyjęcia Armii Polskiej i Prawowitego Rządu Polskiego w Anglii.
Opinia Anglii jest z nami.
Nie wstępujcie do szeregów PPR, gdyż jest to zdrada wobec Narodwu Polskiego.
Wytrwajcie, czas nadejścia pomocy Anglii jest bliski.
[Podpisał:]
Wysłannik Armii Polskiej w Anglii "Zapora"
Źródło: AIPN BU 0187/20/7, Karta na czyny przestępcze dokonane przez członków zgrupowania AK-WiN pod dowództwem „Zapory” nr 12, 04.08.1981 r., Lublin, k. 12.
Niedrzwica, pow. lubelski [MIŚ]
Grupa dywersyjna w sile ok 20 ludzi pod dowództwem Michała Szeremieckiego „Misia” dokonała napadu i rozbicia posterunku Milicji Obywatelskiej w Niedrzwicy. W wyniku starcia zlikwidowany został Józef Pastuszak funkcjonariusz PUBP w Lublinie. Ponadto partyzanci zdemolowali posterunek, spalili akta oraz zarekwirowali 3 karabiny.
Źródło: AIPN BU 0187/20/7, Karty na czyny przestępcze dokonane przez członków czł. Bandy pod d-ctwem ps. „Misia” ze zgrupowania ps. „Zapory” nr 22, 30.09.1980 r., Lublin, k. 22.
Lublin, pow. lubelski [RYŚ]
7 kwietnia 1945 roku oddział dowodzony przez Stanisława Łukasika „Rysia” dokonał napadu na Izbę Skarbową w Lublinie, w celu zdobycia pieniędzy na działalność konspiracyjną.
Grupa uderzeniowa składała się z 14 partyzantów uzbrojonych w broń krótką oraz jeden pistolet maszynowy MP-40. Po wejściu do budynku przy ul. Krakowskie Przedmieście (w samym centrum miasta) partyzanci sterroryzowali wszystkich obecnych w pomieszczeniu kasowym, a następnie uszkodzili centralę telefoniczną. Niestety pozostało awaryjne bezpośrednie połączenie z WUBP w Lublinie, o którym partyzanci nie wiedzieli. Ludzie „Rysia” zajęli stanowiska na ubezpieczeniu: na schodach, przy drzwiach wewnętrznych oraz zewnętrznych, a na ulicy miał czuwać oddział Józefa Wojtunia „Józefa”. Następnie „Ryś”, Dariusz Malinowski „Trapez” oraz Zenon Klej „Duch” wkroczył na salę operacji finansowych i opróżnił sejf, w którym znajdowało się ok. 200 tys. zł. W międzyczasie pozostali partyzanci zarekwirowali pieniądze od kasjerów. Łącznie Izba Skarbowa wyceniła stratę na 1 179 973 zł.
W momencie, gdy partyzanci znajdowali się w budynku na miejsce przybyła zaalarmowana grupa funkcjonariuszy WUBP pod dowództwem por. Antoniego Kulbanowskiego. W wyniku strzelaniny zginął oficer Urzędu Bezpieczeństwa, a dwóch funkcjonariuszy zostało rannych. Na odgłos strzałów na miejsce zaczęły przybywać kolejne oddziały UB oraz NKWD z pobliskich budynków przy ul. Krótkiej. Ostrzeliwały wycofujących się partyzantów. W czasie wymiany ognia zginęli Zenon Parolewski oraz Kazimierz Sagan „Maks”. W bezpośrednim pościgu ujęto ranionych Ryszarda Krawca „Czarnego”, Adama Juraka „Kalego”, Jana Pietrzaka „Śmiałego” oraz Eugeniusza Wójtowicza „Mściciela”.
Akcja ekspropriacyjna na Izbę Skarbową w Lublinie stała się priorytetem dla Urzędu Bezpieczeństwa. W ciągu kilkunastu dni zatrzymano 43 osoby powiązane bezpośrednio z akcją lub z oddziałem „Rysia”. Odnaleziono również magazyn broni i pieniądze ukryte w gospodarstwie Tadeusza Kwiecińskiego. Wobec aresztowanych zastosowano brutalne metody śledcze i tortury. Józef Korczak „Brodacz” został zastrzelony w czasie przesłuchania, zaś rannego w czasie akcji „Śmiałego” tak mocno pobito, że zmarł w pokoju przesłuchań. Pozostałych 41 zatrzymanych stanęło przed Wojskowym Sądem Okręgowym w Lublinie. Na mocy wyroku z 30 czerwca 1945 roku na karę śmierci skazano: Leonarda Bielawskiego „Rysia”, Zdzisława Bociana „Groma”, Zygmunta Chiszczyńskiego „Bimber”, Adama Juraka „Kali”, Aleksandra Jurkowskiego „Igiełkę”, Bronisławę Kierzkowską „Matka”, Zenona Kleja „Ducha”, Ryszarda Krawca „Czarnego”, Tadeusza Kwiecińskiego „Wisusa”, Dariusza Malinowskiego „Trapeza”, Józefa Różańskiego „Czeplę”, Ignacego Tomczyka (ułaskawiony, wyrok zmieniono na 10 lat więzienia), Mariana Tracza „Tadeusza”, Eugeniusza Wójtowicza „Mściciela”. Wyroki wobec całej trzynastki skazanych wykonano 8 lipca 1945 roku w podziemiach budynku administracyjnego więzienia na Zamku w Lublinie.
Źródło:
- AIPN BU 2503/1/2, Wyciąg z raportu Operacja przeciwko bandzie Rysia, 19.VI.1945 r., k. 7;
- A. Piekarz, Stanisław Łukasik ps. „Ryś”. Rówieśnik Niepodległej, Lublin 2018, s. 7-9.
Grady, pow. lubartowski [USKOK]
Oddział Zdzisława Brońsiego "Uskoka" zorganizował zasadzkę na grupę operacyjną złożoną z wojska oraz Milicji Obywatelskiej. W wyniku walk miało zginąć 10 żołnierzy wojska oraz dwóch funkcjonariuszy MO.
Źródło: R. Wnuk, Lubelski Okręg AK, DSZ i WiN 1944-1947, Warszawa 2000, s. 296.
Świeciechów, pow. kraśnicki [ZAPORA]
Oddział Hieronima Dekutowskiego „Zapory” zdobył posterunek MO w Annopolu. Ponadto w okolicach Świeciechowa partyzanci spotkali się z patrolem milicji, z którym stoczyli potyczkę. W trakcie walki zginęło dwóch milicjantów: Stanisław Skała oraz Stanisław Wawrzynek. Po rozbiciu załogi partyzanci zniszczyli przechowywane tam akta i zdemolowali wyposażenie. Na miejsce walki dotarła odsiecz w postaci grupy operacyjnej wojska i UB, ale partyzanci zmusili ją do odwrotu. W czasie przesłuchania „Zapora” zeznał: przy końcu kwietnia 1945 r. w drodze w Janowskie koło wsi Świeciechów gm. Annopol pow. Kraśnik, spotkaliśmy czterech czy pięciu milicjantów. Wywiązała się walka, w wyniku której zastrzeliliśmy dwóch z nich, pozostali wycofali się do lasu. W czasie walki od pocisków zapalających z broni maszynowej zapaliła się chata i spłonęły zabudowania jednego gospodarza. […] Rozbroiliśmy posterunek MO, akta spaliliśmy oraz uwolniliśmy czterech aresztowanych Akowców.
Źródło: AIPN BU 2503/1/1, Protokół przesłuchania Hieronima Dekutowskiego „Zapory”,4.10.1947 r., Będzin, k. 41.
Brzostówka, pow. lubartowski [USKOK]
Późnym wieczorem oddział Zdzisława Brońskiego „Uskoka” liczący około 30 partyzantów wtargnął na zebranie „Samopomocy Chłopskiej” w Brzostówce. Po rozbrojeniu, uprowadzono członków PPR: wójta gminy Serniki Jana Woźniaka, Antoniego Szalasta, Stanisława Szalasta i Leona Piątkowskiego. Po kilku godzinach zwolniono Leona Piątkowskiego, a pozostałych rozstrzelano.
W dniu 21 kwietnia 1945 r. o godz. Między 10-tą a 11-tą wieczorem, będąc na zebraniu partyjnym PPR w Brzostówce gm. Serniki – zeznawał Leon Piątkowski – W czasie mojej przemowy weszło na sale trzech nieznanych osobników, ubranych w uniform wojska polskiego uzbrojonych w broń automatyczną i krzyknęli „demokraci ręce do góry”, ja myślałem z początku że to się żołnierze ci którzy w dzień byli w tej okolicy, ja krzyknąłem wolno nie wygłupiajcie się, po wypowiedzeniu tych słów jeden z nieznanych osobników krzyknął tonem ostrzejszym „ręce do góry bo będę strzelał”, widząc że to nie są żarty podnieśliśmy ręce do góry. W tym czasie […] wszedł na sale też nieznany osobnik […] i zaczął się pytać nazwiska wskazując palcem po kolei na pierwszego byłego wójt Woźniaka Jana, na drugiego Szalasta Stanisława, trzeciego mnie, a na końcu Szalasta Antoniego i razem nas czterech wyprowadzono z Sali na podwórze i kazali stanąć pod ścianą. Po krótkiej naradzie między sobą […] podszedł do mnie ten którego nazywano szefem […] i kazał mi iść na drugą stronę budynku. […] Pierwsze słowa jego […] były następujące: żebyś miał takie same grzechy jak tamci tobym nie chciał z tobą rozmawiać.
Zdaniem innych świadków przesłuchiwanych później przez UB wszyscy czterej jako jedyni na zebraniu posiadali przy sobie broń. Ponadto „Uskok” w swoich wspomnieniach zaznaczył, że Woźniak oraz Szalastowie czynnie pomagali w obławach KBW-UB przeprowadzonych kilka dni wcześniej na miejscowych „meliniarzy” oddziału.
Źródło:
- AIPN Lu 17/288/1, Protokół przesłuchania świadka Leona Piątkowskiego, Lublin, 3.12.1946 r., k. 43-44; Protokół przesłuchania świadka Edwarda Woźniaka, Lublin, 3.12.1946 r., k. 40; Protokół przesłuchania świadka Stanisława Gryzio, Lublin, 3.12.1946 r., k. 41; Protokół przesłuchania świadka Kazimierza Gryzio, Lublin, 3.12.1946 r., k. 43-44;
- Zdzisław Broński „Uskok”. Pamiętnik, pod red. S. Poleszaka, Warszawa 2004, s. 109-112.
Serniki, pow. lubartowski [USKOK]
Oddział Zdzisława Broskiego "Uskoka" zdobył i rozbroił posterunek milicji w Sernikach.
Źródło: R. Wnuk, Lubelski Okręg AK, DSZ i WiN 1944-1947, Warszawa 2000, s. 302.
Bojanów, pow. Nisko [ZAPORA]
Na przełomie kwietnia i maja 1945 roku "Zapora" ze swoim oddziałem działał na pograniczu województwa lubelskiego i rzeszowskiego. 2 maja 1945 roku oddział zaatakował oraz zdobył posterunek MO w Bojanowie w powiecie Nisko. W czasie walki zginęło dwóch milicjantów: Wojciech Bałuta oraz Józef Machaj. W tym samym czasie pluton pod dowództwem Michała Szeremieckiego "Misia" zdobył na trasie do Bojanowa dwa sowieckie samochody ciężarowe. Wobec tego po zniszczeniu dokumentacji i zabraniu broni z postrunku partyzanci załadowali się do samochodow i powrócili na Lubelszczyznę.
Źródło: AIPN BU 0187/20/7, Karta na czyny przestępcze dokonane przez członków zgrupowania AK-WiN pod dowództwem „Zapory” nr 37, 16.05.1979 r., Lublin, k. 37; Karta na czyny przestępcze dokonane przez członków zgrupowania AK-WiN pod dowództwem „Zapory” nr 38, 16.05.1979 r., Lublin, k. 38.
Spiczyn, pow. lubartowski [USKOK]
W nocy z 10 na 11 maja 1945 roku oddział „Uskoka” liczący około 50 umundurowanych partyzantów zaatakował remizę strażacką w Spiczynie (pow. Lubartów) , w której odbywała się zabawa taneczna z okazji zakończenia wojny. Została ona zorganizowana przez miejscowe koło PPR. Partyzanci zostali podzieleni na dwie grupy. Najpierw pierwsza z nich zdobyła posterunek MO. W tym celu użyto fortelu, ponieważ we wsi pomiędzy posterunkiem a remizą zatrzymany został syn Stanisława Grzebalskiego (milicjanta z Brzeźnicy Książęcej), który zmuszony bronią poprosił milicjantów o otworzenie drzwi. Według niektórych informacji wpuściła go kucharka Edwarda Jaworska. Po otwarciu opanowano posterunek, milicjantów rozbrojono, a następnie pobito i zabrano do remizy. W czasie drogi doszło do szarpaniny i w czasie ucieczki został zastrzelony milicjant Wiktor Sowa oraz funkcjonariusz PUBP w Lubartowie Wacław Siepsiak (został śmiertelnie postrzelony, zmarł kilka godzin później). W tym czasie druga grupa partyzantów okrążyła remizę. Po wejściu do środka partyzanci rozdzielili kobiety od mężczyzn, a następnie na podstawie wcześniej przygotowanej listy wyłapywano komunistycznych aktywistów. Rozstrzelany został funkcjonariusz PUBP w Lubartowie Hieronim Kudła, komendant posterunku MO w Spiczynie Antoni Łukowski, milicjant Bolesław Smyk (zastępca komendanta) oraz trzech członków PPR: Jan Wójtowicz (odpowiedzialny za przeprowadzenie reformy rolnej w gminie), Jan Michoń oraz miejscowy muzykant Sawicki. Oddział, opuszczając Spiczyn, uprowadził ze sobą Stanisława Grzebalskiego, wójta gminy Spiczyn Adolfa Laskowskiego oraz jego zastępcę Stanisława Wójcika i Konstantego Kaczmarskiego. Wszyscy zostali rozstrzelani w lesie w okolicy Brzostówki. Ponadto według raportu milicja dla PUBP w Lubartowie w czasie akcji miały spłonąć zabudowania należące do rodziny Pastusiaków.
Źródło: IPN Lu 17/288/1, Protokół przesłuchania podejrzanego Zbigniewa Sulewskiego, Lublin, 12.11.1946 r., k. 16-19; Protokół przesłuchania świadka Nikodema Kudła, 2.12.1946 r., Lublin, k. 56-57; Protokół przesłuchania świadka Tomasza Wójcika, 2.12.1946 r., Lublin, k. 58; Protokół przesłuchania świadka Maria Laskowska, 2.12.1946 r., Lublin, k. 60-61.; Protokół przesłuchania świadka Katarzynę Sawicką, 2.12.1946 r., Lublin, k. 62; Protokół przesłuchania świadka Marcina Michonia, 2.12.1946 r., Lublin, k. 63-64; Protokół przesłuchania świadka Stanisława Kiełbika, 2.12.1946 r., Lublin, k. 65-67; Protokół przesłuchania świadka Czesława Siepsiaka, 2.12.1946 r., Lublin, k. 68-71; Pismo do Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Lubartowie K.D. 292/45, Lubartów 12.05.1945 r., k. 124
Bełżyce, pow. lubelski [ZAPORA]
Oddział „Zapory” wjechał dwoma samochodami do Bełżyc i opanował tamtejszy posterunek Milicji Obywatelskiej, skąd uprowadził zastępcę komendanta MO Stanisława Golana, 4 żołnierzy i podoficera Armii Czerwonej. Partyzanci zabrali również broń, amunicję oraz mundury. Zlikwidowany został jedynie funkcjonariusz Golan. „Zapora” zeznawał: w Bełżycach rozbiliśmy posterunek MO, akta zniszczyliśmy i na mój rozkaz „Miś” zlikwidował milicjanta z posterunku Bełżyce, zaś dwóch obecnych tam żołnierzy KBW zabraliśmy ze sobą, potem puściliśmy na wolność.
Źródło:
- AIPN BU 2503/1/1, Protokół przesłuchania Hieronima Dekutowskiego „Zapory”, 4.10.1947 r., Będzin, k. 41;
- R. Wnuk, Lubelski Okręg AK-DSZ-WiN 1944-1947, Warszawa 2000, s. 312.
Urzędów, pow. kraśnicki [ ZAPORA]
Oddział Hieronima Dekutowskiego "Zapory" wjechał dwoma zdobycznymi samochodami na rynek w Urzędowie i bez wystrzału opanował posterunek milicji. Zarekwirowano mudury i bieliznę.
Spoglądam, ruch jakiś. Wojsko! Samochody, pewnie resort – wspominał Stanisław Gajewski „Staś” – Ja poznaję, a tu „Zaporczycy”! […] Biegnę do pierwszego samochodu, stoi „Zapora”, a jakże. No i w mojej obecności podbiegają bracia Pawełczakowie: „Jur” i „Głaz”. Meldują się i pytają czy mogą rozbroić posterunek. A „Zapora” mówi: „pozwalam, ale nie zabijać, nie zabijać”. Trzykrotnie to słyszałem. […] Za niedługi czas przyprowadzili czterech milicjantów w kalesonach. […] Na samochody i odjeżdżamy. […] Odjechaliśmy niecały kilometr w stronę Bęczyna. „Zapora” mówi: „kolumna zatrzymać się i milicjanci z wozu”. No zeszli. Wyciąga notes i spisuje oraz mówi: „Jeszcze raz spotkamy was w mundurach milicyjnych i będzie inaczej, a teraz w tył zwrot i do domu marsz”! Ci tak odbiegali, przez łąki na skos aż do rynku.
Źródło: R. Wnuk, Lubelski Okręg AK-DSZ-WiN 1944-1947, Warszawa 2000, s. 312-313.
Wojciechów, pow. lubelski [ZAPORA]
"Zapora" wykorzystując zdobyczne samochody ciężarowe zaatakował i zdobył posterunek milicji w Wojciechowie oraz miejscową spółdzielnię. Po spaleniu dokumentacji milicyjnej partyzanci zabrali broń, amunicję i umundurowanie, a następnie zabierając ze sobą milicjantów udali się w kierunku Bełżyc. Po ok. 0.5 km od Wojciechowa milicjanci zostali wypuszczeni i powrócili na posterunek.
Źródło: AIPN BU 0187/20/7, Karta na czyny przestępcze dokonane przez członków zgrupowania AK-WiN pod dowództwem „Zapory” nr 49-50, 17.02.1972 r., Lublin, k. 49-50.
Kazimierz Dolny, pow. puławski [ZAPORA]
19 maja 1945 roku „Zapora” wraz z plutonami Aleksandra Sochalskiego „Ducha”, Jerzego Pawełczaka „Jura” oraz Jana Szaliłowa „Renka” wkroczył do Kazimierza Dolnego. Żołnierze w środku dnia wjechali na rynek samochodem marki Studebacker i udali się w kierunku posterunku MO. „Zapora” osobiście podłożył gamona, który wysadził zabarykadowane drzwi i partyzanci od „Ducha” mogli wkroczyć do środka. Wzięto do niewoli dwóch milicjantów oraz funkcjonariusza UB. Zabrano również amunicję i broń. W międzyczasie pozostałe plutony stoczyły walkę z grupą UB-MO oraz sowietami.
Źródło: AIPN BU 0187/20/7, Karta na czyny przestępcze dokonane przez członków zgrupowania AK-WiN pod dowództwem „Zapory” nr 51, 24.05.1979 r., Lublin, k. 51.
Pułankowice, pow. kraśnicki
Jeden z pododdziałów "Zapory" stoczył walkę z grupą operacyjną milicji oraz funkcjonariuszy PUBP w Kraśniku w okolicy wsi Rudki koło Pułankowic. W wyniku wymiany ognia zginęło dwóch milicjantów: Jan Krawiec oraz Stanisław Przywara.
Źródło: R. Wnuk, Lubelski Okręg AK-DSZ-WiN 1944-1947, Warszawa 2000, s. 316.
Bychawa, pow. lubelski [ZAPORA]
27 maja 1945 roku praktycznie całe zgrupowanie DSZ "Zapory" wyruszyło zdobycznymi samochodami z kwater w Łopienniku koło Popkowic i przez Białowodę, Leśniczówkę, Kiełczewice i Wolę Gałęzowską dotarło do Bychawy, gdzie „Zapora” kazał otoczyć miasteczko, później rynek, a następnie rozbić posterunek. Po jego rozbiciu i zniszczeniu dokumentacji partyzanci zabrali broń milicjantów, którzy również zostali uprowadzeni. Po kilku dniach zwolniono ich do domu. W czasie akcji na posterunek splądrowano również urząd gminy oraz miejscową spółdzielnie. W czasie postoju w Bychawie partyzanci otrzymali również informacje o postoju żołnierzy ekspedycji karnej we wsi Zadębie. „Zapora” otoczył wieś oraz rozbroił żołnierzy zabierając im umundurowanie oraz broń.
Źródło: AIPN BU 0187/20/7, Karty na czyny przestępcze dokonane przez członków zgrupowania AK-WiN pod dowództwem „Zapory” nr 56-59, 08.05.1980 r., Lublin, k. 56-56.
Huta Turobińska, pow. krasnostawski [ZAPORA]
Po koncentracji oddziałów w miejscowości Ponikwy "Zapora" całością sił udał się w kierunku Huty Turobińskiej. Była to wieś PPR-owska określana lokalną "Moskwą". Celem akcji było ukaranie mieszkańców za współpracę z komunistycznym rządem. Partyzanci ich kosztem posilili się oraz uzupełnili braki w bieliźnie i ubiorze. "Zapora" zwołał również wiec, na którym groził mieszkańcom pacyfikacją wsi jeżeli nadal ludność będzie aktywnie wspierała komunistów.
Źródło:
- AIPN BU 0187/20/7, Karta na czyny przestępcze dokonane przez członków zgrupowania AK-WiN pod dowództwem „Zapory” nr 60, 30.04.1981 r., Lublin, k. 60.
- H. Pająk, Zaporowcy przed sądem UB, Lublin 1997, s. 20.
Rogoźno, pow. lubartowski [USKOK]
Oddział Zdzisława Brońskiego "Uskoka" zlikwidował dwóch milicjantów pracujących na miejscowym posterunku.
Źródło: R. Wnuk, Lubelski Okręg AK-DSZ-WiN 1944-1947, Warszawa 2000, s. 322.
Kępa/Brzechów, pow. lubelski
Jeden z pododdziałów "Zapory" przejął 128 sztuk bydła pędzonego z Niemiec do ZSRR.
Źródło: AIPN BU 0187/20/7, Karta na czyny przestępcze dokonane przez członków zgrupowania AK-WiN pod dowództwem „Zapory” nr 76, 10.03.1979 r., Lublin, k. 77.
Janów Lubelski, pow. janowski [JAGODA]
Oddział Jerzego Szarskiego "Jagody" zaatakował żołnierzy Armii Czerwonej poruszających się ciężarówkami na trasie Lublin - Janów Lubelski. Partyzanci po rozbrojeniu żołnierzy zabrali cztery samochody ciężarowe wraz z benzyną.
Źródło: AIPN BU 0187/20/7, Karta na czyny przestępcze dokonane przez członków zgrupowania AK-WiN pod dowództwem „Zapory” nr 77, 24.05.1978 r., Lublin, k. 78.
Józefów nad Wisłą, pow. puławski [ZAPORA]
"Zapora" na zdobycznych samochodach wraz ze swoimi ludźmi postanowił rozbić posterunek MO w Józefowie nad Wisłą, do którego wjechał 6 czerwca 1945 roku. Po rozbiciu posterunku partyzanci zrabowali posiadaną przez milicjantów broń, a następnie zdemolowali lokal i spalili dokumentację. "Opal" wystąpił również na specjalnie przygotowanym wiecu na miejskim rynku, gdzie namawiał do sprzeciwiania się działaniom komunistów.
Źródło: AIPN BU 0187/20/7, Karta na czyny przestępcze dokonane przez członków zgrupowania AK-WiN pod dowództwem „Zapory” nr 78, 09.03.1973 r., Lublin, k. 79.
Kluczkowice, pow. puławski [ZAPORA]
„Zapora” wykorzystując cztery zdobyczne samochody postanowił zorganizować motorowy rajd po Lubelszczyźnie w celu rozbicia szeregu posterunków MO i ORMO. Rozbrojone zostały posterunki m.in. w Bychawie, Urzędowie oraz Józefowie. 6 czerwca 1945 roku oddział natchnął się na grupę sowietów plądrujących browar w Kluczkowicach. Wywiązała się walka, w wyniku której partyzanci bez strat własnych rozbili przeciwników.
Kolonia Ratoszyn, pow. lubelski [ZAPORA]
Oddział "Zapory" poruszający się czterema samochodami ciężarowymi w okolicy Godowa natchnął się na grupę operacyjną UB-NKWD, z którą podjął walkę. Po ponad godzinnej walce Zaporczycy odskoczyli od przeciwnika. Natomiast grupa operacyjna po otrzymaniu posiłków podjęła dalsze poszukiwania. Dogoniła partyzantów nad ranem 7 czerwca 1945 roku w Kolonii Ratoszyn. Zaskoczeniu partyzanci podjęli krótką walkę osłaniającą i wycofywali się do lasu, pozostawiając na drodze zdobyte w Janowie Lubelskim samochody.
"Zapora" podczas śledztwa opisywał: nad ranem zostaliśmy zaatakowani przez wojsko sowieckie i musieliśmy wycofać się, zostawiając samochody ze zdobytą bronią i materiałami. Straciliśmy wtedy jednego zabitego i trzech rannych. Strat po stronie przeciwnej nie znam.
Źródło:
- AIPN BU 0187/20/7, Karta na czyny przestępcze dokonane przez członków zgrupowania AK-WiN pod dowództwem „Zapory” nr 79, 09.03.1973 r., Lublin, k. 80.
- R. Wnuk, Lubelski Okręg AK, DSZ i WiN 1944-1947, Warszawa 2000, s. 323.
- H. Pająk, Zaporowcy przed sądem UB, Lublin 1997, s. 20.
Krzczonów, pow. lubelski [SZERSZEŃ]
Pluton Zygmunta Winiarczyka "Szerszenia" 8 czerwca 1945 roku zaatakował i rozbił posterunek MO w Krzczonowie. Partyzanci zdemolowali budynek, zniszczyli akta oraz zabrali milicjantom broń i umundurowanie. Następnie dokonano rekwizycji w miejscowej spółdzielni oraz urzędzie pocztowym.
Źródło:
AIPN BU 0187/20/7, Karty na czyny przestępcze dokonane przez członków zgrupowania AK-WiN pod dowództwem „Zapory” nr 80-82. Napad terrorystyczno-rabunkowy, 17.02.1982 r., Lublin, k. 81-83.
Polanówka,pow. lubelski [SZERSZEŃ]
Część plutonu Zygmunta Winiarczyka "Szerszenia", pod dowództwem Mieczysława Ponieważa "Sokoła" 8 czerwca 1945 roku rozbiła posterunek MO w Wysokiem, gdzie zlikidowanych zostało dwóch milicjantów. W teren została wysłana grupa operacyjna NKWD z Lublina, tymczasem partyzanci zaczęłi wycofywać się w kierunku Lublina. Drużyna "Sokoła" niestety wpadła na grup operacyjną i starła się z sowietami pod Polanówką. W walce zginęło aż pięciu partyzantów.
Tak opisywał po latach walkę "Sokół":
Po akcji w Wysokim wyjechaliśmy w stronę Bychawy. Po drodze zatrzymaliśmy się na godzinny postój w Bychawce i ruszyliśmy w stronę Lublina. Wieczorem zaczął padać deszcz. Żołnierze byli zmęczeni i głodni. Zatrzymaliśmy się więc we wsi Polanówka, żeby się posilić i odpocząć. Tymczasem oddział NKWD na ośmiu ciężarówkach tropił nas już od Wysokiego. Sowieci zaatakowali nas nad ranem 9 czerwca 1945 roku. Nie mogliśmy przyjąć otwartej walki, bo było ich wielokrotnie więcej niż nas. Tam, gdzie zachodziła taka potrzeba, były tylko pojedyncze potyczki. W czasie walki zginęło czterech naszych żołnierzy: erkaemista Marian Wardak „Bocian”, erkaemista NN ze Skarżyska Kamiennej „Wicher”, ppor. Zdzisław Lipiec „Szary”, kpr. Tadeusz Wiśniewski z Wilna „Mewa”. Ranny kpr. Piotr Janeczko z Borowa „Posłuszny” odebrał sobie życie. Ranni ponadto zostali Stanisław Marczewski „Tadek” i Marian Janowski „Roman”. Ponadto w czasie walki zginęło także kilku enkawudystów – ilu dokładnie nie wiadomo, bo oni swoich zabitych zabierali na samochody. My podczas akcji straciliśmy ponadto trzy samochody.
Źródło:Relacja Mieczysława Ponieważa „Sokoła”, [w:] Zapory Żołnierze Wyklęci. Tom I, pod red. E. Kurek, Warszawa-Kraków 2016, s. 288-291.
Polichna, pow. janowski [JURAND]
Po rozbiciu w Kolonii Ratoszyn kompania Romana Sochala "Juranda" została wysłana przez "Zaporę" na teren powiatu janowskiego. W nocy 20 czerwca 1945 roku partyzanci podjęli próbę rozbicia posterunku MO w Polichnie. Po okrążeniu budynku partyzanci wezwali milicjantów do poddania się, ci jednak otworzyli ogień. Po dwóch godzinach walki, pomimo wysadzenia ściany budynku partyzanci nie zdołali zdobyć posterunku. Wycofali się w kierunku Brzozówki, gdzie również ostrzelali z broni maszynowej posterunek MO.
Źródło:
- AIPN BU 0187/20/7, Karta na czyny przestępcze dokonane przez członków zgrupowania AK-WiN pod dowództwem „Zapory” nr 86, 17.02.1982 r., Lublin, k. 87.
- R. Wnuk, Lubelski Okręg AK, DSZ i WiN 1944-1947, Warszawa 2000, s. 326.
Tarnawka, pow. krasnostawski [RYŚ]
Oddział Stanisława Łukasika "Rysia" rozbroił koło Tarnawki pięciu żołnierzy Armii Czerwonej, zabierając im 4 kbk oraz PPSz.
Źródło: - AIPN BU 0187/20/7, Karta na czyny przestępcze dokonane przez członków zgrupowania AK-WiN pod dowództwem „Zapory” nr 89, 15.10.1973 r., Lublin, k. 90.
Bęczyn, pow. kraśnicki [ZAPORA]
Wieczorem 11 lipca 1945 roku Hieronim Dekutowski „Zapora” wraz z plutonem liczącym dwunastu żołnierzy postanowił zatrzymać się na swojej stałej kwaterze we wsi Bęczyn. Następnego dnia, wyniku donosu mieszkanki wsi, partyzanci zostali otoczeni przez 100-osobowy oddział UB-KBW. Doszło do starcia, w wyniku którego zginęło 3 partyzantów i tyle samo dostało się do niewoli.
Dzierzkowice, pow. kraśnicki
Ośmiu funkcjonariuszy UB weszło do wsi Dzierzkowice, gdzie zostali ostrzelani przez nieznany oddział "Zapory" (prawdopodobnie chodzi o grupę Benedykta Surdackiego "Cygana"). W wyniku ostrzału poległo dwóch strażników z PUBP z Kraśnika: Michał Bańka oraz Tadeusz Machnik.
Źródło: AIPN BU 0187/20/7, Karta na czyny przestępcze dokonane przez członków zgrupowania AK-WiN pod dowództwem „Zapory” nr 105, 14.03.1979 r., Lublin, k. 106.
Kolonia Radawczyk, pow. lubelski [RYŚ]
Partyzanci z oddziału Stanisława Łukasika "Rysia" ze zgrupowania "Zapory" zlikwidowali milicjanta III Komisariatu Franciszka Misztala z Kolonii Radawczyk.
Źródło: AIPN 2503/1/2, Wykaz dokonanych przestępstw przez andę "Zapory" i jego pododdziały za okres od 1945 do października 1947, Lublin, k. 283.
Łopoczno, pow. puławski [RYŚ]
Nieznana grupa partyzantów z oddziału Stanisława Łukasika "Rysia" wykonała wyrok śmierci na Franciszku Tutek.
Źródło: AIPN BU 0187/20/7, Karta na czyny przestępcze dokonane przez członków zgrupowania AK-WiN pod dowództwem „Zapory” nr 119, 19.03.1979 r., Lublin, k. 121.
Skontaktuj się:
kontakt@zaporczycy.com.pl
Współpracuj z nami
Głównym celem Internetowej Encyklopedii Zaporczyków jest zebranie w jednym miejscu wszystkich dostępnych informacji na temat historii oddziału. Oczywiście strona przez cały czas będzie powiększać swój zasób, bo nie jesteśmy wstanie stworzyć wszystkiego w jednym momencie.
Jednak co najważniejsze, to Ty również możesz go tworzyć! Jeśli posiadasz jakieś informacje, dokumenty i chciałbyś się nimi podzielić, tak żeby szybciej powstał biogram, bądź opis wydarzenia, to nie czekaj tylko napisz do mnie i wyślij materiały. To na pewno pomoże przyśpieszyć proces twórczy.