Tudruj Edmund „Mundek”

Edmund Tudruj urodził się 22 października 1923 roku jako syn Pawła i Teofilii z domu Kozak. Jego rodzice byli rolnikami mieszkającymi we wsi Stasin w powiecie Lublin. W 1937 roku ukończył szkołę powszechną w Konopnicy, a następnie rozpoczął naukę w gimnazjum ogólnokształcącym w Janowie Lubelskim. Niestety dalszą jego dalszą naukę przerwał wybuch II wojny światowej. Po zakończeniu wojny obronnej, Edmund Tudruj powrócił do rodzinnej miejscowości i rozpoczął pracę na gospodarstwie pomagając rodzicom. Uczęszczał tam na tajne komplety nauczania. Od 1942 roku kontynuował naukę w Liceum Budowlanym w Lublinie, której nie ukończył ponieważ musiał uciekać przed aresztowaniem[1].
Edmund Tudruj działalność konspiracyjną rozpoczął latem 1943 roku za namową swojego kuzyna Jana Ginalskiego. Po zaprzysiężeniu do Armii Krajowej przyjął pseudonim „Ażurowski” i początkowo działał przy miejscowej placówce AK. Jako uczeń gimnazjum został skierowany do szkoły podchorążych I rejonu obwodu AK Lublin w Konopnicy prowadzonej m.in. przez Stanisława Łukasika „Rysia”. Ukończył ją w styczniu 1944 roku będąc już członkiem oddziału partyzanckiego „Rysia”, który powstał na początku roku z obawy przed dekonspiracją całej szkółki podchorążych[2]. Jego utworzenie zainicjowało aresztowanie grupy żołnierzy AK z 7 stycznia 1944 roku oraz zwiększona niemiecka aktywność rejonu Motycz-Konopnica.
Oddział lotny „Rysia” podzielony był na drużyny, zwane początkowo patrolami. W styczniu i lutym istniały dwie drużyny, a wraz ze wzrostem liczebnym oddziału zostały utworzone kolejne dwie. Na początku marca 1944 roku oddział został skierowany do ochrony operacji „Most I”. Jego zadaniem było ubezpieczanie lądowiska od strony Lublina oraz ochrona radiostacji Komendy Okręgu. Przez cały czas oddział prowadził również akcje, których celem było zdobycie broni. Pod koniec maja 1944 roku patrol liczył 60 partyzantów i został włączony w skład Oddziału Partyzanckiego 8. pułku piechoty legionów AK, jako V pluton partyzancki. Podlegał bezpośrednio dowódcy pułku kpt. Konradowi Szmedingowi „Młotowi”. Reorganizacja nastąpiła na podstawie opracowanej w Komendzie Głównej AK koncepcji Odtwarzania Sił Zbrojnych. Z chwilą rozpoczęcia akcji „Burza” oddział lotny „Rysia” znajdował się w rejonie Krzczonów-Wierciszów i zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami rozpoczął marsz w kierunku wsi Polanówka. Tam, 24 lipca 1944 roku, połączył się z innymi oddziałami partyzanckimi: Wojciecha Rokickiego „Nerwy” oraz Czesława Rossińskiego „Jemioły”, które miały wchodzić w skład I batalionu 8. pp legionów AK. Niestety dzień później oddziały partyzanckie zostały otoczone i rozbrojone przez sowietów[3].

Po rozbrojeniu „Ażurowski” powrócił do Stasina, gdzie ponownie zaczął pomagać przy rodzinnym gospodarstwie, a później podjął pracę w straży kolei. W październiku 1944 roku Tudruj został aresztowany przez NKWD i wywieziony do ZSRR. Trafił do obozu w Borowiczach położonym w obwodzie nowogrodzkim. Tam przez półtora roku pracował w kopalni oraz kołchozie. Pod koniec lutego 1946 roku został zwolniony i w marcu powrócił do rodzinnej miejscowości[4].
W końcu maja 1946 roku przyjechał do mnie łącznik z oddziału „Rysia” i powiedział mi, że „Ryś” chce się widzieć ze mną, podając przy tym punkt gdzie mam się skontaktować z „Rysiem”. […] Podczas tego spotkania z „Rysiem” opowiadałem mu o swoich przejściach w ZSRR, następnie piliśmy wódkę i robiliśmy zdjęcia. „Ryś” wtedy zakomunikował mi, że w międzyczasie zostałem awansowany do stopnia podporucznika i odznaczony zostałem Krzyżem Walecznych. Podczas libacji zostaliśmy okrążeni przez wojsko polskie i musieliśmy się ratować ucieczką. W tym czasie w ręce wojska wpadł aparat fotograficzny i zdjęcia, które robiliśmy. Ja w obawie, że za pomocą tych zdjęć będę ścigany nadal przez władze bezpieczeństwa, wstąpiłem z powrotem do oddziału dywersyjnego pod dowództwem „Rysia”. Początkowo byłem bez żadnej funkcji, później zaś byłem prowiantowym oddziału liczącego od 15 do 30 ludzi[5].
Pierwszą walką Tudruja z bezpieczeństwem była wspomniana przez niego potyczka z obławą KBW we wsi Sporniak w powiecie Lublin. W drugiej połowie maja 1946 roku oddział „Rysia” liczący 12 osób został otoczony przez oddział wojska na jednej z kwater. Wywiązała się walka, podczas której partyzanci bez strat własnych wycofali się do lasu. Od tego momentu rozpoczęła się konspiracyjna działalność Tudruja pod pseudonimem „Mundek”. Na przełomie maja i czerwca „Ryś” postanowił rozstrzelać mieszkającego w Jaroszewicach pracownika UB – Dajkę. Został on uprowadzony a następnie zlikwidowany w okolicach Bełżyc.
Na początku lipca do oddziału „Rysia” przybył Hieronim Dekutowski „Zapora” i wspólnie wszyscy partyzanci udali się do powiatu lubartowskiego, na spotkanie z oddziałem Zdzisława Brońskiego „Uskoka”. W wyprawie tej wziął również udział „Mundek”. Do odprawy partyzanckiej doszło 2 lipca 1946 roku w okolicy Kolonii Zezulin. Jak wspomniał Czesław Sowa „Sajko: Cała Kolonia zajęta była na kwatery. To było dużo ludzi: „Uskoka” – około 20, „Zapory” – 11, „Rysia” – około 30 ludzi. Tam kwaterowaliśmy przez noc i cały dzień. Na następną noc wszyscy przeszliśmy na kwatery do Kolonii Zawieprzyce[6]. Po zakończonej odprawie oddział „Rysia” natchnął się na obławę wojska i jako pierwszy podjął starcie. Niestety odrywając się od przeciwnika skierował go na pozostałe oddziały ukrywające się w Lesie Kijańskim. Doszło do starcia, w wyniku którego zginęło trzech partyzantów[7].
>>> Czytaj więcej: Starcie pod Zawieprzycami i Radzicem Starym <<<
Po powrocie z powiatu lubartowskiego „Mundek” otrzymał dowództwo drużyny w sile pięciu ludzi, której zadaniem miała być walka z bandami złodziejskimi. W sierpniu 1946 roku dokonał kilka takich akcji, m.in. w okolicach Motycza Leśnego oraz wsi Sporniak, a na początku września w tym celu przeszedł do powiatu lubartowskiego[8].
24 września 1946 roku drużyna „Mundka” wzięła udział w akcji prowadzonej przez oddziały „Rysia” oraz Tadeusza Skraińskiego „Jadzinka” przeciwko bezpieczeństwu w powiecie lubelskim. Oba oddziały, dowodzone przez zastępcę „Zapory” Aleksandra Głowackiego „Wisłę”, opanowały posterunek MO w Bełżycach. Milicjantom wtedy zabraliśmy cztery karabiny i 10 granatów, zabraliśmy im mundury, a komendantowi wsypaliśmy w skórę. Napad na posterunek zrobiliśmy dlatego, że milicjanci informowali UB o naszych ruchach w terenie – zeznawał „Mundek” w czasie późniejszego śledztwa[9]. Tak naprawdę celem akcji było sprowokowanie KBW i UB do podjęcia pościgu i zwabienie grupy operacyjnej w zasadzkę, którą urządzono na szosie Chodel-Bełżyce. W czasie walki zginęło 14 żołnierzy KBW i 4 milicjantów[10].
W październiku 1946 roku „Mundek” dalej prowadził akcje przeciwko grupom bandyckim. Na rozkaz „Rysia” zlikwidował dwóch hersztów bandyckich, jednego w Motyczu, drugiego zaś w Konopnicy. Pod koniec listopada drużyna „Mundka” udała się do powiatu lubartowskiego celem nawiązania kontaktu z oddziałem Kazimierza Woźniaka „Szatana”, podporządkowanego od września 1946 roku pod Zgrupowanie Oddziałów WiN mjr. „Zapory”. Na początku grudnia połączone oddziały „Mundka” i „Szatana” dokonały napadu na Urząd Gminy oraz spółdzielnię w Abramowie, a następnie po rozdzieleniu „Mundek” udał się w kierunku Sobieszyna, gdzie zarekwirował handlarzom trzody pieniądze na rzecz oddziału[11].

7 grudnia 1946 roku w Wojciechowie odbyła się odprawa kadry dowódczej plutonów podległych „Rysiowi” oraz oddziału „Szatana” z „Zaporą”. Głównym tematem poruszanym podczas spotkania było zastosowanie taktyki przez oddziały WiN w okresie przedwyborczym. Ponadto na odprawie tej „Zapora” odebrał „Szatanowi” dowództwo nad jego oddziałem, przekazując je Edmundowi Tudrujowi „Mundkowi”. Po zakończonej odprawie „Mundek” na czele piętnastoosobowego oddziału udał się na teren powiatu lubartowskiego oraz za Wieprz celem podporządkowania oddziałów Wiktora Targosińskiego „Brzozy” oraz Leona Taraszkiewicza „Jastrzębia” (uznawanych wówczas przez „Zaporę” za „dzikie”, pomimo tego że w tym czasie z „Jastrzębiem” już kilkukrotnie współpracował „Uskok”). Przebywał tam przez około dwóch tygodni. W tym czasie UB odnotował w swych raportach kilka akcji przeprowadzonych w tym rejonie, mylnie przypisanych „Szatanowi”. Wśród nich można wymienić akcję ekspropriacyjną na: Urząd Poczty w Kurowie (w nocy z 13/14 grudnia), Spółdzielnię „Gromada” w Abramowie (22 grudnia) oraz Urząd Gminy w Samoklęskach[12].
W połowie stycznia 1947 roku na Lubelszczyznę powrócił z Wrocławia Jan Flisiak „Chłopicki”, były dowódca grupy „Szatana”. Wobec tego „Ryś” wyznaczył „Chłopickiego” na stanowisko dowódcy, zaś „Mundka” zdegradował do stanowiska zastępcy dowódcy oddziału. Stanisław Rusek „Tęcza” (dotychczasowy zastępca Tudruja) w swoich wspomnieniach uważał, że za tą decyzją stała porażka „Mundka” w zaprowadzeniu dyscypliny wśród „Szatanowców”. Nominacje te potwierdził „Zapora”, który dodatkowo ustanowił „Tęczę” na drugiego zastępcę, zaś „Szatana” zdegradował do szeregowego członka oddziału[13].
„Mundek” stanowisko zastępcy dowódcy pełnił do lutego 1947 roku. „Zapora” odwołał go w związku ze zbliżającą się amnestią oraz akcją oddziału „Chłopickiego” w miejscowości Wielkie, gdzie zginęło w zasadzce dwóch milicjantów i czterech ORMO-wców. Dokonano ją pomimo zakazu prowadzenia działań zaczepnych wobec resortu. „Mundek” wraz z Józefem Bojarskim „Szufladką” został przeniesiony na Zamojszczyznę a w ich miejsce do oddziału przyszedł Julian Rejmak „Julek” (objął funkcję zastępcy dowódcy) i Józef Żydek „Kula”. Ponownie do oddziału „Mundek” powrócił w marcu 1947 roku, kiedy po aresztowanym „Chłopickim” dowództwo objął „Julek”. Kolejny raz otrzymał funkcję zastępcy dowódcy oddziału[14].
Terenem działania oddziału „Julka” był pow. lubartowski i do szosy warszawskiej przebiegającej przez pow. lubelski. Ostatnich dyslokacji poszczególnych grup nie znam, ponieważ od maja b.r. [1947 roku – przyp. aut.] byłem na urlopie zdrowotnym, jeździłem po całej Polsce – zeznawał w czasie śledztwa „Mundek”[15].
Od kwietnia 1947 roku „Mundek” posługiwał się fałszywymi dokumentami tożsamości na nazwisko „Edmund Grabowski”. Będąc od maja 1947 roku na urlopie podróżował po Polsce, był m.in. w Zakopanem, Wrocławiu, Wałbrzychu, w Szczecinie oraz Poznaniu. Wizyty te, w celu niezwracania na siebie uwagi resortu, nie trwały dłużej jak miesiąc czasu. W dniu 15 września 1947 roku przypadkowo spotkał się w Warszawie z „Rysiem”, który namówił go do wspólnej ucieczki na Zachód[16].
Miał on wyjechać z grupą „Zapory” oraz Władysława Siły-Nowickiego „Stefana”. Niestety wyprawa była zaplanowaną operacją Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, w którą zaangażowanych było wielu konfidentów wśród otoczenia Dekutowskiego oraz kadr dowódczych WiN. Wszyscy uczestnicy wyprawy zostali złapani na jednym z punktów kontaktowych w Nysie. 18 września 1947 roku dokonano rewizji aresztowanego „Mundka” podczas, której znaleziono przy nim fałszywe dokumenty, walizkę z ubraniami oraz 3 tys. zł w gotówce. Następnego dnia zaś wszczęto śledztwo i rozpoczęto brutalne przesłuchania prowadzone przez dwóch sadystycznych funkcjonariuszy MBP: Jerzego Kędziorę oraz Eugeniusza Chimczaka[17]. Początkowo przesłuchania prowadzono w areszcie śledczym PUBP w Będzinie, a później w więzieniu na ul. Rakowieckiej w Warszawie.
Śledztwo zakończyło się przygotowaniem przez oficera śledczego MBP por. Eugeniusza Chimczaka postanowienia o pociągnięciu do odpowiedzialności karnej Edmunda Tudruja z dnia 29 maja 1948 roku. Głównym zarzutem była działalność konspiracyjna w organizacji Wolność i Niezawisłość (podnoszona była jego rola dowódcza) oraz działalność „terrorystyczna”, tj. dokonanie szeregu akcji przeciwko jednostkom wojska, UB, MO i ORMO a także Armii Czerwonej. Ponadto został oskarżony o nielegalne posiadanie broni i posługiwanie się fałszywymi dokumentami[18].
Proces w „sprawie karnej Nowickiego Władysława i innych oskarżonych z art. 86 § 1 i 2 KKWP i dalsze”, bo tak była ona określana w dokumentacji resortu, trwał przez dziesięć dni (z przerwami) – tj. od 3 do 15 listopada 1948 roku, chociaż początkowo był rozpisany wyłącznie na trzy dni. W tym czasie Wojskowy Sąd Rejonowy w Warszawie obradował w składzie: mjr Józef Badecki jako przewodniczący, ławnicy plut. Kazimierz Obiada i kpr. Wacław Matusiewicz. Rolę protokolanta pełnił chor. Wiktor Matusiak. Na oskarżyciela publicznego wybrany został kpt. Tadeusz Malik. Oskarżeni byli natomiast reprezentowani przez czwórkę obrońców: adwokatem „Zapory” był adw. Stanisław Sobczyński; „Stefana” i Tadeusza Pelaka „Junaka” reprezentowała adwokat Józefa Stillerowa; Romana Grońskiego „Żbika”, „Mundka”, Jerzego Miatkowskiego „Zawady” – adw. Aleksander Soroka; „Rysia” i Arkadiusza Wasilewskiego „Białego” – adw. Władysław Szymaszek. Proces toczył się za zamkniętymi drzwiami, a jego główną część stanowiło postępowanie wyjaśniające składane przez oskarżonych[19].
>>> Czytaj więcej: Proces grupy „Zapory” <<<
Wyrok w sprawie został ogłoszony 15 listopada 1948 roku. Komunistyczny sąd „uznał, że wina oskarżonych została całkowicie udowodniona” przez co skazał wszystkich na karę śmierci. Wyrok wraz z uzasadnieniem został sporządzony na 86 stronach. Łącznie ośmiu oskarżonym przypisano 46 kwalifikacji karnych, z czego większość pochodziło z czasów przed ujawnieniem się w ramach amnestii z 1947 roku[20]. Przez co w świetle ówczesnego prawa nie powinny być brane pod uwagę przy wymierzaniu kary.
Wyrok WSR podtrzymał Najwyższy Sąd Wojskowy wobec tego, Edmund Tudruj „Mundek” został zastrzelony przez etatowego kata MBP Piotra Śmietańskiego 7 marca 1949 roku[21]. Jego zwłoki wraz z pozostałymi „Zaporczykami” straconymi tego dnia zostały pochowane w nieznanym dole.
Dopiero latem 2012 roku badacze IPN działający pod kierunkiem prof. Krzysztofa Szwagrzyka odkryli i zabezpieczyli jego szczątki podczas prac ekshumacyjnych na terenie Kwatery na Łączce, na warszawskich Powązkach. Jego odnalezienie ogłoszono w 2014 roku w Pałacu Prezydenckim, zaś uroczysty pogrzeb odbył się w 2015 roku. Jego szczątki spoczęły w Mauzoleum Wyklętych-Niezłomnych na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie.
PRZYPISY:
[1] Archiwum Instytutu Pamięci Narodowej (dalej: AIPN) BU 2503/1/1, Protokół przesłuchania Edmunda Tudruja „Mundka”, 30.09.1947 r., Będzin, k. 141.
[2] Ibidem.
[3] I. Caban, 8 pułk piechoty Legionów Armii Krajowej. Organizacja i działania bojowe, Warszawa 1994, s. 183-188.
[4] AIPN BU 2503/1/1, Protokół przesłuchania Edmunda Tudruja „Mundka”, 30.09.1947 r., Będzin, k. 141-142; Edmund Tudruj, „Indeks osób represjonowanych”, https://indeksrepresjonowanych.pl, dostęp: 11.05.2019 r.
[5] AIPN BU 2503/1/1, Protokół przesłuchania Edmunda Tudruja „Mundka”, 30.09.1947 r., Będzin, k. 141-142.
[6] Relacja Czesława Sowy „Sajko”, [w:] Zaporczycy. Relacje Tom V, pod red. E. Kurek, Lublin 2011, s. 202.
[7] AIPN BU 2503/1/1, Protokół przesłuchania Edmunda Tudruja „Mundka”, 07.10.1947 r., Będzin, k. 143-144.
[8] Ibidem, k. 144.
[9] Ibidem.
[10] AIPN BU 2503/1/2, Pismo do Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego w Warszawie. Raport specjalny, 28.IX.1946, (Lublin), k. 168.
[11] AIPN BU 2503/1/1, Protokół przesłuchania Edmunda Tudruja „Mundka”, 08.10.1947 r., Będzin, k. 145-146.
[12] Ibidem, k. 146; L. Kozak, Oddział podziemia antykomunistycznego pod dowództwem Kazimierza Woźniaka ps. Szatan, Puławy 2016, s. 91-94.
[13] Relacja Stanisława Ruska „Tęczy” [w:] Zaporczycy. Relacje. Tom II, Lublin 2009, s. 166.
[14] AIPN BU 2503/1/1, Protokół przesłuchania Edmunda Tudruja „Mundka”, 14.10.1947 r., Będzin, k. 148; L. Kozak, op.cit., s. 103-104.
[15] AIPN BU 2503/1/1, Protokół przesłuchania Edmunda Tudruja „Mundka”, 23.09.1947 r., Będzin, k. 139.
[16] Ibidem; Protokół przesłuchania Edmunda Tudruja „Mundka”, 10.05.1948 r., Warszawa, k. 150.
[17] Idem, Protokół rewizji osobistej Edmunda Tudruja, 18.09.1947 r., Będzin, k. 132-133; Postanowienie o wszczęciu śledztwa, 19.09.1947 r., Będzin, k. 136.
[18] AIPN BU 2503/1/2, Postanowienie o pociągnięciu do odpowiedzialności karnej Edmunda Tudruja, 29.05.1948 r., Warszawa, k. 383-384.
[19] AIPN BU 2503/1/3, Protokół rozprawy głównej w sprawie karnej Nowickiego Władysława i innych oskarżonych z art. 86 § 1 i 2 KKWP i dalsze, 3-15.11.1948 r., Warszawa, k. 34.
[20] Idem, Wyrok WSR w Warszawie w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej, 15.11.1945 r., Warszawa, k. 78-120.
[21] Idem, Protokół wykonania wyroku śmierci na Edmundzie Tudruju, 7.03.1949 r., Warszawa, k. 237.