Szindler Tadeusz „Puma”

Szindler Tadeusz „Puma”

Tadeusz Szindler urodził się 23 maja 1928 roku w Borzęcinie leżącym w powiecie Brzesko. Jego rodzicami był Jan (z zawodu leśniczy) i Julia z domu Klich. Ukończył szkołę powszechną oraz jeden rok szkoły rolniczej. Dalszą naukę przerwał wybuch II wojny światowej.

W 1944 roku ukrywając się przed Niemcami wstąpił do oddziału Batalionów Chłopskich dowodzonego przez braci Burkiewiczów (Adama „Sokół” i Michała „Burza”), działającego w powiecie kolbuszowskim. Przyjął pseudonim „Puma”. Jesienią 1944 roku sowieci oskarżyli Szindlera o przynależność do Armii Krajowej i wywieziony do ZSRS. W syberyjskich łagrach spędził 16 miesięcy – powrócił w lutym 1946 roku.

Po powrocie do kraju rozpoczął pracę jako praktykant leśny. W tym czasie nawiązał też kontakt z por. Tadeuszem Jaworskim „Zerwikapturem”. Już 4 czerwca 1946 roku został ponownie aresztowany przez żołnierzy KBW za wsparcie udzielane partyzantom. Osadzono go w PUBP w Kolbuszowie a następnie przetransportowano do PUBP w Tarnobrzegu[1].

8 lipca 1946 roku w czasie wykonywania prac zbiegł z aresztu i ukrywał się. Dołączył do pododdziału „Zerwikaptura”. 28 września dwunastoosobowa grupa pod dowództwem Tadeusza Szindlera wkroczyła do domu Józefa Sudoła, milicjanta z Kolbuszowej. Jeden z osobników przystawił automat do mnie, krzyknął ręce do góry. Ja w tym momencie złapałem za jego automat. W tym czasie drugi osobnik skierował automat do mnie, gdzie córka moja też chwyciła jego automat i powstało szamotanie, więc ja wywinąłem się, uciekając do drugiej izby, gdzie dostałem strzał w ramię, gdzie ja się przewrócił – opisywał zajście w swoim domu Sudół[2]. Kula strzaskała milicjantowi ramię, tak że zranioną rękę amputowano w szpitalu Armii Czerwonej w Dębie.

Szindler miał wziąć udział w próbie rozbicia Urzędu Bezpieczeństwa w Mielcu. Planowano się posłużyć w tym celu złapanym szefem PUBP w Mielcu Wacławem Załuskim. Miano go pochwycić na dworcu kolejowym, jednak nie udało się tego dokonać. Akcja porwania zakończyła się strzelaniną z funkcjonariuszami UB i żołnierzami KBW, w której zginął funkcjonariusz UB Stefan Grzelak. Ośmiu żołnierzy KBW zostało przez partyzantów wziętych do niewoli (później zostali wypuszczeni), zaś partyzanci stracili Władysława Jaskółę „Jaskółkę”, który został zastrzelony podczas przesłuchania[3].

Na początku listopada 1946 roku „Puma” został przeniesiony z grupy „Zerwikaptura” bezpośrednio do oddziału Lisa. Pozwoliło mu to uniknąć rozbicia grupy Jaworskiego w Toporowie. Już w czasie trwającej amnestii, 17 marca 1947 roku, sześciu żołnierzy dowodzonych przez Szindlera ostrzelało czteroosobowy patrol milicyjny z posterunku w Padwi. W czasie trwającej pół godziny potyczki lekko ranni mieli zostać Szindler i Galacki. Partyzanci wycofali się a milicja nie poniosła żadnych strat[4].  Tydzień później, 26 marca 1947 roku, przed komisją w PUBP w Tarnobrzegu ujawnił się Tadeusz Szindler „Puma” wraz z byłymi podkomendnymi por. Jaworskiego „Zerwikaptura”.

Pomimo amnestii został aresztowany i skazany wyrokiem Wojskowego Sądu Rejonowego w Gdańsku z 18 lutego 1949 roku na 4 lata więzienia. Po odbyciu kary zamieszkał w Bydgoszczy, gdzie pracował w przedsiębiorstwie Wodrol[5]. Zmarł w 1980 roku. Został pochowany na cmentarzu komunalnym w Bydgoszczy. Nie wiadomo dlaczego jego nazwisko figuruje na wspólnej mogile żołnierzy Lisa zabitych 25 listopada 1946 roku pod Toporowem na cmentarzu w Kolbuszowej.


PRZYPISY:
[1] M. Surdej, Oddział partyzancki Wojciecha Lisa 1941-1948, Rzeszów-Mielec 2009, s. 30.
[2] AIPN Rz 25/487, Protokół przesłuchania Józefa Sudoła, 29 IX 1946 r., (Kolbuszowa), k. 5.
[3] AIPN Rz 046/316, Akta śledcze przeciwko Szindler Tadeusz s. Jana. Oświadczenie, 26 III 1947 r., (Tarnobrzeg), k. 4.
[4] M. Surdej, op.cit., s. 241-241.
[5] AIPN Rz 046/316, Akta śledcze przeciwko Szindler Tadeusz s. Jana, k. 17.