Kuligowska-Cel Janina „Niusia”

Kuligowska-Cel Janina „Niusia”

Janina Kuligowska urodziła się 7 grudnia 1924 roku w Bełżycach w rodzinie robotniczej. Była córką Wawrzyńca i Bronisławy domu Czuryłowska. Jej ojciec z zawodu był rymarzem oraz tapicerem. Janina posiadała dwójkę rodzeństwa – starszego brata Stanisława oraz młodszą siostrę Zofię. Właśnie kiedy matka Janiny była w ciąży z Zosią zaczęła ciężko chorować . Wtedy starszą, ośmioletnią Janinę wzięła na wychowanie jej bezdzietna ciotka Helena Dubiel, która prowadziła w Bełżycach restaurację oraz sklep[1].

Ukończyła szkołę powszechną i po wybuchu wojny pracowała jako sprzedawczyni w sklepie ciotki w Bełżycach. Równolegle rozpoczęła dalszą naukę na tajnych kompletach, gdzie do 1944 roku ukończyła cztery klasy  gimnazjum i zdała tzw. małą maturę[2].

Służbę w Armii Krajowej rozpoczęła w 1942 roku w ramach Wojskowej Służby Kobiet. Po złożeniu przysięgi przyjęła pseudonim „Niusia”. W ramach służby otrzymała w Szpitalu Sejmikowym w Bełżycach przeszkolenie medyczne i stała się jedną z sanitariuszek formujących się oddziałów partyzanckich należących później do 8. pułku piechoty legionów AK. W szczególności z jej umiejętności korzystali partyzanci oddziału Stanisława Łukasika „Rysia”. Ponadto pracując w sklepie była stałą łączniczką oddziałów partyzanckich z lubelskim Inspektoratem AK. Pod koniec okupacji przez kilka miesięcy pełniła również funkcję przewodniczącej Wojskowej Służby Kobiet w Bełżycach[3].

Po wkroczeniu sowietów „Niusia” nie zaprzestała działalności konspiracyjnej i nadal prowadziła punkt kontaktowy w Bełżycach. Uczestniczyła w tym czasie w pośrednictwie przekazywania korespondencji dla Stanisława Łukasika „Rysia”. „Niusia” była również maszynistką oddziału, spisywała na maszynie meldunki i rozkazy oraz opiekowała się archiwum. Została aresztowana 9 listopada 1946 roku przez grupę operacyjną funkcjonariuszy PUBP w Lublinie. „Niusię” osadzono w więzieniu na Zamku w Lublinie. Po trzech miesiącach śledztwa, sporządzono akt oskarżenia, w którym zarzucono jej, że weszła w porozumienie z dowódcą terrorystycznej bandy organizacji WiN „Rysiem”, który dał jej polecenie przyjmowania tajnej korespondencji od jej członków celem doręczenia jemu.[…] Polecenie to wykonała przyjmując w miesiącu wrześniu 1946 roku od członków tajnej organizacji przez dwa razy tajną korespondencję […], którą oddawała „Rysiowi”[4].

Do rozprawy jednak nie doszło. Sprawa „Niusi” została objęta ustawą amnestyjną z 1947 roku i 4 marca 1947 roku opuściła mury więzienia. W dniu zwolnienia podpisała zobowiązanie do współpracy z UB. Nadano jej pseudonim „Wrzos”. Prawdopodobnie UB wmówiło jej, że tylko podpisanie zobowiązania pozwoli jej na wyjście na wolność. Powróciła w rodzinne strony, gdzie nadal utrzymywała kontakty z członkami WiN, w tym „Rysiem” oraz Hieronimem Dekutowskim „Zaporą”. Ze względu na ciągłą inwigilację prowadzoną przez resort Kuligowska przeniosła się do Warszawy. Wtedy też, 23 sierpnia 1948 roku, UB skreśliło Janinę Kuligowską z ewidencji osób współpracujących z bezpieką z powodu braku możliwości nawiązania kontaktu. Warto nadmienić, że jej karta kontaktów pozostała pusta i nikt po jej wyjściu z więzienia nie został aresztowany, co oznacza że nigdy nie podjęła faktycznej współpracy[5].

Ostatnia, która widziała „Zaporę” na wolności

Zamieszkała przy ulicy Bródnowskiej w Warszawie razem z ówczesnym narzeczonym Władysławem Misztalem „Borem” – zastępcą „Rysia”. Prowadzili tam nieformalny punkt kontaktowy dla byłych członków antykomunistycznego podziemia. Według relacji oraz raportów z przesłuchań można wnioskować, że to właśnie Janina Kuligowska, wraz z „Borem”, byli ostatnimi osobami, które widziały na wolności „Zaporę”, „Rysia” i pozostałych partyzantów zmierzających na pociąg do Nysy[6]. Wtedy to grupa uciekinierów postanowiła 15 września 1947 roku odjechać pociągiem z Dworca Głównego w Warszawie w kierunku Nysy.

List Janiny Kuligowskiej ps. Niusia, wysłany do matki z więzienia na Zamku Lubelskim, 18 grudnia 1946 rok.

List Janiny Kuligowskiej ps. Niusia, wysłany do matki z więzienia na Zamku Lubelskim, 18 grudnia 1946 rok.

Po przyjeździe do Warszawy wraz z „Borem” poszedłem do jego sympatii Kuligowskiej Janiny zamieszkałej przy ul. Bródnowskiej. Tam zastaliśmy zupełnie przypadkowo „Mundka”, który z woj. lubelskiego wracał na zachód. Od Kuligowskiej poszliśmy wszyscy na kontakt do „Stefana” (adresu nie znam), jest to gdzieś mniej więcej w okolicy Śródmieścia. Po krótkiej rozmowie ze „Stefanem” poszliśmy na stacje już wraz z „Mundkiem” i odjechaliśmy na Katowice do Nysy – zeznawał 24 września 1947 roku kpt. Stanisław Łukasik „Ryś”[7]. Natomiast w zeznaniu Edmunda Tudruja „Mundka” złożonym  30 września 1947 roku możemy przeczytać: W dniu 13 września 1947 roku przyjechałem do Warszawy na punkt przy ul. Bródnowskiej 5 do mieszkania Kuligowskiej Janiny (sympatia „Bora”). Tam przez dwa lub trzy dni czekałem na „Bora”, z którym miałem się spotkać i porozmawiać na różne tematy związane z naszą pracą[8].

Po wpadce w Nysie, i późniejszym aresztowaniu „Bora” (12 lutego 1948 roku) „Niusia” bojąc się o wpadkę, przeniosła i lepiej ukryła archiwum zakopując dokumenty AK i WiN w okolicach Bełżyc. Te bezcenne dla historii dokumenty próbował odnaleźć Grzegorz Cel, syn Janiny Kuligowskiej, ale działanie to okazało się do tej pory bezowocne[9].

Po aresztowaniu „Bora”, przy którym znaleziono list do „Niusi”, ponownie poddano ją obserwacji i rozpracowaniem agenturalnym. Pozyskano nowych agentów – m.in. koleżankę z pracy „Niusi” o kryptonimie „L-513”. Niektóre źródła informują, że została ponownie aresztowana, ale nie są znane okoliczności jej pojmania, ani wyjścia na wolność. Pewne jest, że pod koniec lat 40. powróciła do rodzinnych Bełżyc. Tam w 1949 roku poślubiła swojego kolegę Stefana Cel. Najpierw mieszkali w Bełżycach, później w Poniatowej, a w 1952 roku przeprowadzili się do Świdnika, gdzie Stefan Cel pracował jako inspektor nadzoru w Dyrekcji Budowy Osiedli Robotniczych w Świdniku[10].

Małżeństwo Cel miało dwóch synów: Stanisława i Grzegorza. Wychowywali również wspólnie córkę Stefana Cela z pierwszego małżeństwa Jadwigę.

Janina Cel z domu Kuligowska zmarła 10 czerwca 1989 roku w Świdniku. Spoczywa w grobie rodzinnym wraz z mężem Stefanem na cmentarzu przy ul. Unickiej w Lublinie[11].


PRZYPISY:
[1] Kobieta, Patriotka i Bohaterka – Janina Kuligowsa-Cel „Niusia” (1924-1989), Świdnik 2008, s. 4-6.
[2] E. Kurek, Zaporczycy w fotografii 1943-1963, Lublin 2009, s. 131.
[3] Janina Cel z domu Kuligowska, „Gazeta Bełżycka”, 2018, nr 105, s. 13.
[4] J. Kiełboń, Z. Leszczyńska, Kobiety Lubelszczyzny represjonowane w latach 1944-1956. Tom I, Lublin 2002, s. 237.
[5] Kobieta, Patriotka i Bohaterka…, s. 19-24.
[6] W relacjach pojawia się również nazwisko sympatii Stanisława Łukasika „Rysia” – Tosława Królik. W jej domu na Pradze mieli się spotkać wszyscy konspiratorzy.
[7] Archiwum Instytutu Pamięci Narodowej BU 2503/1/1, Protokół przesłuchania podejrzanego Stanisława Łukasika, Będzin, 24.09.1947 r., k. 70.
[8] Idem, Protokół przesłuchania podejrzanego Edmunda Tudruja, Będzin, 30.09.1947 r., k. 139.
[9] Marzyła o wolnej Polsce – Janina Kuligowska-Cel, http://www.historia.swidnik.net/text-3830, dostęp: 10.06.2018 r.
[10] Kobieta, Patriotka i Bohaterka…, s. 31-40.
[11] Cel Janina z d. Kuligowska ps. Niusia, Wiąz, żołnierz AK, samoobrony AK, ROAK i WiN, http://www.historia.swidnik.net/osoba-3813, dostęp: 10.06.2018 r.